Spinningiści klubu Czakuszka Leszno spotkali się nad zbiornikiem w Pichowicach. Okazją od wspólnego łowienia był wyjazd integracyjny klubu. Łowisko sprzyjało połowom mimo, że uczestników zaskoczył zakwit wody. Ryby brały bardzo dobrze. Przez dwa dni złowiono wiele sandaczy, okoni, kleni i jazi. Jak zwykle sprawdziła się tzw ''patelnia'' - gdzie Bóbr wpada do zalewu. O tym dlaczego miejsce nazywa się patelnią klubowicze przekonali się na własnej skórze podczas weekendowego upału.
Mimo, że zbiornik położony jest w dolinie, wśród wzgórz ''patelnia'' jest miejscem gdzie przez cały dzień nie można znaleźć cienia. Jeśli chodzi o metody to sporo ryb zostało złowiony na małe przynęty. Skuteczny był też trolling woblerami w czy najskuteczniejszy okazał się Sylwester Wawrzyniak. To właśnie on otrzymał także puchar w nieoficjalnej rywalizacji klubowiczów. Także każdy z uczestników otrzymał z rąk prezesa klubu Juliana Dudzińskiego pamiątkowy dyplom uczestnictwa.Teraz klubowicze szykują się do kolejnych zawodów których jesienią z pewnością nie zabraknie.